przepiórka

Przepiórki to jeden z najmniejszych gatunków drobiu hodowlanego, który cechuje się dość niskimi wymaganiami bytowymi oraz żywieniowymi. Pomimo stosunkowo nieskomplikowanego utrzymania, niewielu polskich hodowców decyduje się na założenie większej hodowli. Najczęściej ptaki stanowią jedynie uzupełnienie podstawowego inwentarza i zajmują niewielkie przestrzenie gospodarcze, które w przeciwnym razie pozostałyby niewykorzystane. Z niniejszego tekstu dowiesz się, dlaczego przepiórki są tak rzadko hodowane w Polsce.

Doskonały smak mięsa i dobry skład jaj

Mięso przepiórek odznacza się nie tylko wyjątkowym smakiem, ale również niezwykłą delikatnością, którą doceniają prawdziwi koneserzy. Obie cechy są zasługą większej liczby czerwonych włókien w strukturze mięśni w porównaniu do innych gatunków drobiu hodowlanego, takich jak chociażby kury czy indyki. Niespotykane walory smakowe sprawiają, że przepiórcze tuszki są bardzo pożądane przez konsumentów. Niestety, stosowanie chowu klatkowego może negatywnie wpłynąć na smak mięsa.

Przepiórki są też cenione ze względu na swoje jajka, które stanowią cenne źródło egzogennych aminokwasów oraz minerałów, takich jak m.in. fosfor, żelazo, miedź czy cynk. Przepiórcze jaja zawierają także dużo prowitaminy A oraz witamin z grupy B. Świetny skład mikro- i makroelementów nie jest oczywiście jedynym powodem, dla którego jajka tego gatunku są tak pożądane. Produkt cechuje się również wyśmienitym smakiem, za który odpowiada żółtko powiększone w stosunku do reszty zawartości skorupki. Wszystkie wspomniane zalety w połączeniu z niską dostępnością sprawiają, że przepiórcze jaja są uznawane za artykuł spożywczy klasy premium. Jajka od przepiórek są też świetną alternatywą dla klasycznych jaj kurzych w przypadku osób, które są uczulone na białko.

Hodowla przepiórek? Niezbyt wymagająca

Przepiórki to ptaki, które są w stanie przystosować się do niemal każdego systemu chowu. Z powodzeniem można utrzymywać je w klasycznych klatkach dla drobiu, wolierach oraz tzw. systemie podłogowym. W pierwszym przypadku należy zdecydować się na pojemniki wykonane z takiego materiału, który łatwo utrzymać w czystości. Warto, aby klatka była wyposażona w specjalną taśmę do usuwania odchodów oraz delikatnie pochyloną podłogę z rynienką, umożliwiającą sprawne zbieranie jaj. System klatkowy jest bardzo wydajny (zwłaszcza biorąc pod uwagę niewielkie wymiary osobników), jednak stres może negatywnie wpływać na jakość jaj oraz mięsa.

Wielu hodowców decyduje się na trzymanie przepiórek w wolierach, czyli specjalnych konstrukcjach osłoniętych siatką. Taka przestrzeń stwarza ptactwu doskonałe warunki bytowe – drób ma swobodę ruchu, dostęp do świeżego powietrza oraz naturalnego oświetlenia w ciągu dnia. Aby zachować wysoką nieśność, konieczne jest jednak osłonięcie woliery przed silnym wiatrem oraz podawanie ptakom wysokoenergetycznej paszy. Temperatura spadająca poniżej 17°C jest bowiem w stanie nawet całkowicie zahamować produkcję jaj.

Przepiórki mogą być też utrzymywane w głębokiej ściółce uzupełnionej o gniazda oraz grzędy. W celu stworzenia przestrzeni hodowlanej dla tego gatunku można z powodzeniem wykorzystać nieużytkowane pomieszczenia gospodarcze należy tylko zadbać o ich właściwą wentylację oraz utrzymanie odpowiedniej temperatury, tj. w okolicach 20-22°C – wyjaśnia nam specjalista reprezentujący firmę Bio-Eggs, dystrybutora urządzeń do hodowli drobiu.

Czy hodowla przepiórek się opłaca?

Przepiórki są hodowane w Polsce przede wszystkim w celu produkcji jaj, co wynika nie tylko z ich smaku i wartości odżywczych, ale także stosunkowo dużych możliwości produkcyjnych tego gatunku. Samice zaczynają nieść już w 7. tygodniu życia i w ciągu 10-12 miesięcy okresu nieśnego są w stanie złożyć nawet 300 jajek o masie od 8 do 11 g. Jak podpowiadają właściciele hodowli, prowadzenie własnej fermy zaczyna być jednak opłacalne dopiero w przypadku posiadania kilkutysięcznego stada – wówczas możliwe jest znalezienie dobrego odbiorcy i wynegocjowanie godziwej zapłaty za jajka.

Chociaż hodowla przepiórek z przeznaczeniem rzeźnym jest stosunkowo łatwa (ptaki szybko przybierają na wadze i są gotowe do uboju już w 6. tygodniu życia), to w Polsce brakuje mięsa tego gatunku. Powód? Brak profesjonalnych ubojni oraz przepisy uniemożliwiające sprzedaż tuszek bezpośrednio przez rolników. Niska dostępność przekłada się na mały popyt, przez co hodowcy skupiają się wyłącznie na produkcji jajek – tym samym powstaje błędne koło, które sprawia, że spożywanie przepiórczego mięsa nie jest zbyt powszechne wśród polskich konsumentów.

Na szczęście producenci mogą spróbować swoich sił za granicą. Zgodnie ze statystykami, najwięcej miłośników przepiórczego mięsa można spotkać przede wszystkim we Włoszech oraz Francji, dlatego większość krajowej produkcji trafia właśnie na zagraniczne rynki.

You may also like